François Écot czyli L’Insolent, to jeden z oryginalnych łamaczy zasad, jeśli chodzi o szybkie i luźne granie z konwencjami francuskiego winiarstwa. Stroiciel akordeonów i pianista jazzowy, który pracował w barach, nauczył się pić naturalne wino i je pokochał.
1998 François rozpoczyna 8-miesięczny kurs w szkole winiarskiej w Beaune w Burgundii. To tam poznaje przyjaciół, którzy przedstawili go Jeanowi Maupertuisowi, Hervé Souhautowi, Henri Milanowi, legendom naturalności w winie.
Gleby w jego winnicach należą do tak zwanego Oxford Stage, mówi François Ecot, i składają się z gliny i wapienia (no, oczywiście wapienia) o głębokości od 15 do 30 centymetrów, a pod nimi znajduje się rafa koralowa pozostała po prehistorycznej morze. Gleby tutaj są starsze niż np. w Chablis, gdziesą jedynie osady na rafach koralowych.
Oprócz tradycyjnych Pinot Noir i Aligoté, z których słynie ten region, François pracuje z miejscowymi odmianami, w tym Gamay, Pinot Beurot, César, Pineau d’Aunis i Abouriou. Często kupuje grona, np. we Fleurie, słynnej apelacji Beaujolais, dlatego butelkuje pod pseudonimem L’Insolent. Winnica, której jest właścicielem, znajduje się w pobliżu jego domu i była opuszczona przez osiemdziesiąt lat, zanim ją wskrzesił. Wiele uprawianych tam winogron pochodzi od innych naturalnych winiarzy, w tym Dominique'a Derain, Marca Pesnot i Christiana Chaussarda.
I co najciekawsze, jak mawia jeden z jego nielicznych importerów (Ancestreel) "François jest czule nazywany Willy Wonką wina”.
Dostępny